Karmienie piersią – aby się udało

Każda kobieta ma indywidualne podejście do swojego dziecka, do wychowywania go, jak również do karmienia go. Podejście, nastawienie, plany często się zmieniają i nie ma w tym nic złego, jest to zupełnie naturalne :)

Często jeszcze w ciąży kobiety bardzo przeżywają karmienie piersią swojego dziecka, rozmyślają jak to będzie, czy dadzą sobie radę, czy dziecko będzie chciało ssać, czy będzie bolało, czy będę miała pokarm… Te obawy są w pełni uzasadnione, naturalne i nie ma w tym nic złego. Myślę, że każda mama je przeżywa, a później po latach wspomina z uśmiechem na ustach :)

Co warto zrobić, aby karmienie było pięknym i udanym okresem w życiu kobiety i niemowlęcia? Moim zdaniem pierwszą i najważniejszą rzeczą jest uwierzyć w siebie. To na prawdę bardzo ważne, aby mama wiedziała i pamiętała, że to właśnie ONA jest jedyną osobą, która może dać swojemu nowo narodzonemu dziecku to co dla niego najlepsze. Może zastanawiasz się „a co jak tego mleka nie będzie…?” Może niegrzecznie odpowiem pytaniem na pytanie, ale „czy zastanawiasz się podczas ciąży, czy dziecko dostanie jedzenie?”  Na szczęście dba o to Twój wspaniały i silny organizm, dba o pożywienie dla dziecka jeszcze w Twoim brzuchu i dba o pokarm, który jest tak ważny dla nowo narodzonego człowieka. Spójrzmy więc jak niewiele musisz zrobić :) Wystarczy, że uwierzysz, że Twój organizm wyprodukuje pokarm!

Kolejną ważną sprawą jest zadbanie o komfort psychiczny i fizyczny. Chodzi mniej więcej o to, abyś żyła jak w bańce mydlanej, nie dopuszczając do siebie żadnych zmartwień, negatywnych słów, stresujących osób. Czas karmienia jest świętym czasem dla Ciebie i dziecka! Nikt ani nic nie powinno Wam wtedy przeszkadzać. Oczywiście (jeśli oboje/obie to akceptujecie) może towarzyszyć Wam np. stęskniony tatuś, jednak pełniący jedynie rolę pozytywnego obserwatora lub kelnera 😉 np. „kochanie, może przynieść Ci coś do picia?” „Kochana, tak pięknie wyglądasz karmiąc nasze dziecko”. (Tatusiowie! Zapamiętajcie sobie, tu nie ma miejsca na jakąkolwiek krytykę z Waszej strony! Jeśli mama siedzi i karmi swoje dziecko, oboje są w dobrym stanie, to teksty w stylu ” źle ją trzymasz”, „zrób coś, bo on chyba za mocno ssie” lub inne w podobnym tonie, są absolutnie nie na miejscu! Jeśli coś wydaje się Wam niepokojące, to na spokojnie porozmawiajcie o tym z żoną po skończonym karmieniu.) Co do komfortu fizycznego, to mama karmiąca swoje dziecko musi być w pełni rozluźniona. Powinnaś nie czuć żadnego napięcia ani bólu. Czasem może się zdarzyć, że potrzebujesz użyć wszystkich poduszek i koców jakie tylko masz w domu. I bardzo dobrze! Ma Ci być wygodnie jak księżniczce bez ziarnka grochu! (Ja karmiąc swoje starsze dziecko używałam zwykle 4 poduszek, koca a często również kołdry.)

Bardzo ważnym czynnikiem powodzenia karmienia jest prawidłowe przystawienie dziecka do piersi. Jest kilka ważnych zasad zapraszam do poczytania, ale najważniejszą wydaje mi się być fakt, iż u dziecka prawidłowo przystawionego pierś i brodawka szczelnie wypełniają jamę ustną, a dziecko przytulone jest brzuszkiem do brzucha mamy.

jakpowstajepokarm4

Kontrolowanie wydalania dziecka jest ważnym sposobem sprawdzenie efektywności karmienia. Jeśli maluch je przynajmniej 8 razy na dobę, moczy ok. 6-7 pieluszek i robi kupki (od kilku dziennie do jednej na 5-6 dni) to najprawdopodobniej wszystko jest w porządku. W pierwszych trzech miesiącach życia niemowlę powinno przybierać ok.150 g tygodniowo. Może być też więcej, ale nie powinno być mniej. (Błagam tylko nie popadajcie w paranoję i nie ważcie swojego maleństwa po każdym karmieniu!) :)

Kolejną ważną sprawą jest przystawianie na żądanie. Może to kiepskie porównanie, ale przez kilka miesięcy będziesz lub jesteś bufetem otwartym 24h. :) to dzidziuś żąda jedzenia, a Ty powinnaś mu je zapewnić o każdej porze dnia i nocy. Jakiekolwiek próby ustawiania budzika i mówienia „poczekaj maluszku, zjesz za 15 minut” nie prowadzą do niczego dobrego. Oczywiście jak zawsze najlepszym doradcą będzie tu zdrowy rozsądek. Jeśli dziecko chce być przy piersi cały czas, to warto robić mu przerwy, a gdy jest ospałe i nie domaga się jedzenia bardzo ważnym jest regularne zachęcanie go do jedzenia co 3-4 godz.

Wreszcie na koniec, gdy już wiecie co zrobić, żeby się udało :) zadbajcie o dobry początek. Im wcześniej przystawisz dziecko do piersi po porodzie tym lepiej dla niego i dla Ciebie. Maluszek po przyjściu na świat powinien zostać położony na Twoim brzuchu i przykryty ciepłymi pieluszkami. Po kilku, kilkunastu minutach sam powędruje do Twojej brodawki, zlizując pierwsze krople pokarmu. Ty i Twoje dziecko po porodzie macie prawo do nieprzerwanego, dwugodzinnego kontaktu „skóra do skóry”. Wtedy odbywa się też pierwsze karmienie, które daje wielkie nadzieje i szanse na udane, wspaniałe i długie karmienie piersią.

I pamiętajcie, że chwilowy kryzys nie przekreśla udanego karmienia! Swojego młodszego synka pierwszy raz nakarmiłam w szóstej dobie jego życia, było to najwcześniej jak mógł. Nawet tak trudny początek nie przeszkodził nam w owocnym karmieniu piersią przez 8 miesięcy.

Za wszystkie bufety 24h i ich klientów gorąco trzymam kciuki! :)

W razie pytań lub wątpliwości śmiało piszcie i zaglądajcie do fachowych książek i na wartościowe strony: www.laktacja.pl , www.mlekomamy.pl

Dlaczego karmić piersią?

Dziś kilka słów o karmieniu noworodka i niemowlęcia. Społeczeństwo (nie tylko polskie) jest w tej kwestii podzielone. Ten wpis czytać będą pewnie zarówno ochotnicy jak i przeciwnicy karmienia piersią.

Pierwszym i niepodważalnym faktem jest, iż noworodek i niemowlę do czwartego miesiąca życia (a najlepiej do końca szóstego m.ż.) powinno odżywiać się wyłącznie mlekiem (jest to zalecenie wydane przez Światową Organizację Zdrowia).  W dzisiejszych czasach poza znanym od wieków i najpopularniejszym pokarmem matki, mamy do wyboru szeroki asortyment mieszanek mlecznych. Co kilka miesięcy na rynku pojawia się kolejna reklama, o nowej ulepszonej formule, o tym, że do mleka modyfikowanego zostały dodane kwasy Omega 3 czy inne wartościowe witaminy. Konkurencja jest spora, a potencjalnych klientów cała masa, trzeba więc jakoś ich zdobywać.

Ale zatrzymajmy się na niepodważalnych zaletach karmienia piersią:

  • jest całkowicie naturalnym sposobem odżywiania
  • jego skład zmienia się w zależności od potrzeb dziecka, pory dnia/nocy oraz podczas samego karmienia
  • powoduje naturalnie silną więź, bliskość fizyczna niezbędna jest do rozwoju dziecka i pomaga matce zrozumieć potrzeby dziecka
  • pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze (nie trzeba kupować mieszanek, butelek, myć ich i przygotowywać posiłków)
  • podczas karmienia organizm matki wytwarza hormony, które działają uspokajająco i relaksująco na matkę, poprawiają jej nastrój
  • możesz nakarmić dziecko w każdej chwili, gdziekolwiek jesteś
  • mleko matki zawiera przeciwciała, których nie zawiera żadna nawet najlepsza mieszanka mleczna
  • pomaga wrócić do wyglądu sprzed ciąży, ssanie piersi przez dziecko powoduje szybsze obkurczanie się macicy i utratę nagromadzonych w ciąży kilogramów

Nie będę opowiadać bajek, że każda mama od pierwszych chwil życia swojego dziecka potrafi je przystawić do piersi, z sukcesem nakarmić i jeszcze skacze z radości, że może karmić i że to takie wspaniałe… Jak któraś przeżyje lub przeżył takie chwile, to szczerze jej gratuluje i zazdroszczę!

Karmienie piersią może być wspaniałym czasem zarówno dla matki jak i dla dziecka, ale często na początku wymaga od obojga sporego wysiłku.

A za kilka dni o tym, co zrobić, aby udało się karmić długo i z radością.

Dla chętnych już dziś kilka wartościowych lektur w tym temacie:

G.Rybak „Chcę karmić piersią”, M.Nehring-Gugulska ” Warto karmić piersią”, C.Didierjean-Jouveau „Droga mleczna”