W Nowym Roku

Witam Was serdecznie w Nowym Roku! Wiem, dawno nie pisałam… Ale ostatnio dużo się dzieje i chciałam podzielić się z Wami moimi ostatnimi przemyśleniami.

Minęły ledwie trzy doby nowego roku, a ja już mam za sobą pierwsze porodowe doświadczenie. Bardzo się z niego cieszę. To był dla mnie dobry czas, znów wiele się nauczyłam i po raz kolejny upewniłam, że idę dobrą, przygotowaną dla siebie drogą. Wiem już, że doulowanie nie zawsze jest piękne, bezproblemowe, elektryzujące, że nie można nic zaplanować, nastawić się na konkretny scenariusz.
Wiem, że jestem dla kobiety, że to mój czas dany jej, jej potrzebom, jej zachciankom. Porody bywają podobne, a jednak kobiety w nich tak różne, tak wyjątkowe.
Kocham swoją pracę, spełniam się w niej i mocno wierzę, że czas spędzony z kobietą jest dla niej pozytywnym, niosącym dobro doświadczeniem.
julianna

Mój mąż życzył mi 16 porodów w 2016 roku :) Oby się spełniło! Czytaj dalej

Dlaczego rodzić z doulą?

Badania amerykańskich lekarzy i badaczy Johna Kennela i Marshalla Klausa, obecność douli przy porodzie:

  • skraca czas jego trwania o 25%
  • zmniejsza ryzyko indukowania lub przyspieszania porodu sztuczną oksytocyną
  • zmniejsza potrzebę stosowania farmakologicznych środków przeciwbólowych
  • zmniejsza ryzyko zakończenia porodu cesarskim cięciem
  • zmniejsza potrzebę zastosowania znieczulenia zewnątrzoponowego
  • zmniejsza prawdopodobieństwo interwencji medycznych

Cóż więc innego robić, jeśli nie rodzić z doulą? :)

Znajdź doulę dla siebie! :)

Dom Narodzin

Dziś trochę o alternatywie dla szpitalnej sali porodowej. Ustawa o opiece okołoporodowej, która weszła w życie 1,5 roku temu mówi m.in. o tym, iż ciężarnej należy umożliwić wybór miejsca porodu (warunki szpitalne albo poza szpitalne).

Niedawno w Warszawie i okolicach otwarte zostały dwa Domy Narodzin:

Dom Narodzin jest pewnym kompromisem pomiędzy porodem w szpitalu a porodem w domu. Jest alternatywą dla osób, którym bardzo zależy na przeżyciu możliwie najbardziej naturalnego porodu, a które z różnych przyczyn nie mogą, nie chcą, lub obawiają się porodu w domu.

Kobieta rodząca przebywa tutaj pod opieką wykwalifikowanych i doświadczonych położnych, które towarzyszą jej w świadomym i naturalnym przeżyciu porodu.

Poród w Domu Narodzin z założenia jest porodem naturalnym, bez ingerencji medycznych np. wkłucia dożylnego, rutynowego nacięcia krocza czy farmakologicznej indukcji porodu. Kobieta rodząca korzysta z niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu: masażu, instynktownym przybieraniu najwygodniejszej pozycji, immersji wodnej. Z założenia nie ma przeciwwskazań, aby rodzącej towarzyszyło więcej niż jedna wybrana osoba, np. mąż i doula.

Niestety nie jest to oferta dla każdej mamy, bowiem kobieta chcąca urodzić swoje dziecko w Domu Narodzin musi zostać do niego zakwalifikowana. Istnieje niestety wiele przeciwwskazań, które uniemożliwiają odbycie takiego porodu, są to m.in.:

  • choroby matki (nowotworowe, psychiczne, neurologiczne, zakaźne, układu moczowego, krążenia, oddechowego)
  • stan po zapłodnieniu pozaustrojowym, długoletnim leczeniu niepłodności oraz operacji macicy
  • urodzenie martwego dziecka, powyżej dwóch poronień w wywiadzie
  • wieloródka, powyżej 4 porodów
  • nadużywanie środków odurzających i alkoholu
  • wiek poniżej 18 lub powyżej 40 lat
  • nieprawidłowa ilość płynu owodniowego
  • cukrzyca
  • poród przedwczesny, lub po terminie (po 42 tyg.)
  • ciąża mnoga

Przeciwwskazań jest więc sporo, jednak jeśli mama jest zdrowa, a przebieg ciąży prawidłowy, to Dom Narodzin daje możliwość przeżycia pięknego, naturalnego porodu.

Kilka słów o Planie porodu

Mało która przyszła mama wie, że ma prawo stworzyć swój plan porodu. Jest to dokument, który przyszła rodząca pisze lub omawia wraz z doulą, położną lub lekarzem prowadzącym i który powinien zostać przez lekarza lub położną podpisany. Plan porodu zawiera preferencje rodzącej dotyczące przebiegu całego porodu. Można w nim zawrzeć wszystkie informacje (medyczne i niemedyczne), które są dla rodzącej istotne, zarówno o potrzebie słuchania wybranej przez siebie muzyki jak i nie wyrażenia zgody na podanie kroplówki z oksytocyną.

Plan porodu jest zjawiskiem dość nowym, został powołany do życia wraz z ustawą o ciąży i porodzie fizjologicznym, która obowiązuje od kwietnia 2011r. W związku z tym niewiele ciężarnych i (niestety) niewiele lekarzy i położnych wie o jego istnieniu. Czasem personel medyczny (szczególnie w mniejszych miejscowościach) nie wie, a czasem nie chce wiedzieć o tym, że kobieta ma prawo przyjść na salę porodową z własnym planem porodu.

Gdy rodząca wejdzie na salę porodową powinna od razu przekazać personelowi swój plan porodu. Dobrze jest, aby drugi egzemplarz miała przy sobie rodząca lub towarzysząca jej osoba. Opiekująca się kobietą położna ma obowiązek go przeczytać i uszanować przez cały czas fizjologicznego przebiegu porodu. Co to oznacza? Otóż ustawa Ministerstwa Zdrowia gwarantuje rodzącej, że jej „plan porodu” będzie respektowany i szanowany przez personel jeśli poród przebiegał będzie prawidłowo, fizjologicznie. Jeśli natomiast z przyczyn medycznych pojawią się komplikacje zagrażające życiu kobiety lub dziecka, personel medyczny będzie ratował Wasze życie. W takiej sytuacji przestanie być istotne, czy rodząca chciała kołysać się na piłce lub iść pod prysznic.

Przed napisaniem planu porodu warto jest odwiedzić szpital, w którym planuje się rodzić, aby uniknąć nieporozumień i nie zostać zaskoczonym pewnymi faktami. Może się zdarzyć, że rodząca marzy o porodzie w wannie i wyobraża sobie, że od momentu pojawienia się skurczy do przyjścia dziecka na świat będzie w tej wymarzonej wannie przebywać.  Personel szpitalny z pewnością nie wyrazi zgody na przebywanie w wannie od pierwszego cm rozwarcia, a może się okazać, że dany szpital w ogóle nie posiada wanny na sali porodowej.

Plan porodu przedstawia idealną wizję porodu danej kobiety. Warto jednak pamiętać, że z przyczyn losowych nie zawsze może być w 100% zrealizowany. Gdy kobieta przyjedzie do szpitala z marzeniem rodzenia w sali pojedynczej, a na oddziale porodowym, na który zostanie przyjęta, będzie w danej chwili ostatnie wolne miejsce – na sali podwójnej, to niestety ten punkt z jej planu porodu nie będzie mógł być zrealizowany..

Co powinien zawierać plan porodu? Przede wszystkim informacje o miejscu i warunkach porodu, jego przebiegu oraz podejściu rodzącej do różnych interwencji medycznych.

Plan porodu warto jest napisać. Osobą bardzo pomocną w jego tworzeniu jest doula. Ona ma dla rodzącej dużo czasu, jest w stanie omówić i wytłumaczyć wiele nurtujących i niejasnych spraw. Przedstawi kobiecie wachlarz możliwości, z których będzie mogła wybrać najbardziej jej odpowiadające.

 

Na stronie Fundacji Rodzić po Ludzku znajdziecie pomocne informacje o tym co powinien zawierać plan porodu i jak go napisać.

C.d o bólu porodowym

Odczucia bólowe w porodzie związane są z kilkoma czynnikami:

  • skurczami macicy (największego mięśnia w ciele kobiety), która kurcząc się zachęca dziecko do wychodzenia na świat i pomaga mu w pokonaniu tej drogi.
  • rozciąganiem i rozwieraniem się szyjki macicy
  • naciskiem na tkanki miękkie krocza
  • przesuwaniem się malucha przez kanał rodny

Intensywność odczuwania bóli porodowych zależy nie tylko od sygnałów wysyłanych przez ciało rodzącej, ale również od stopnia poczucia bezpieczeństwa, postawy rodzącej wobec porodu, atmosfery na sali porodowej oraz zachowania osób towarzyszących w porodzie.

Bóle porodowe mogą być znacznie silniej odczuwane, gdy rodząca:

  • czuje zdenerwowanie, niepewność, lęk, niepokój,
  • jest oceniana przez personel medyczny lub inne osoby towarzyszące
  • nieprawidłowo oddycha, lub wręcz wstrzymuje oddech w czasie skurczów
  • pozostaje w pozycji horyzontalnej

Ból porodowy można jednak łagodzić, oswoić z nim i pozytywnie do niego nastawić. Przede wszystkim warto porozmawiać z kobietą, np. doulą, która ma pozytywne doświadczenie porodu, porozmawiać nie tylko o swoich niepokojach, ale i nadziejach dotyczących porodu. W tym celu bardzo przydatne będzie stworzenie planu porodu. Warto poczytać i posłuchać o tym, jak pięknym, wspaniałym przeżyciem może być poród, aby myślenie o porodzie nie było przerażające a podniecające, uskrzydlające. Już w porodzie ważne, aby pozostać spontaniczną, przybierać pozycje, ruszać się w taki sposób, kiedy odczuwany ból jest najsłabszy. Ważne, aby ta spontaniczność odnosiła się również do wyrażania swojego zdania, wydawania odgłosów, korzystania z niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu. Mów czego potrzebujesz, jęcz, śpiewaj, krzycz, proś o masaż, głaskanie, prysznic. To Ty najlepiej wiesz, czego potrzebujesz, tylko Ty odbierasz sygnały płynące z Twojego organizmu i wiesz, co w danej sytuacji jest dla Ciebie najlepsze. Jeśli czujesz się bezradna, zagubiona, nie wiesz, co mogłoby Ci pomóc, poproś o pomoc. Doula da Ci wachlarz możliwości, spróbujecie masażu, polewania prysznicem, kołysania na piłce, a Ty podejmiesz decyzję, co jest dla Ciebie najlepsze.

Nie martw się, że wyglądasz, zachowujesz się inaczej, personel sali porodowej każdej doby widzi przynajmniej kilkanaście rodzących. Dla niego twój wygląd, reakcje fizjologiczne, zachowanie odgłosy są zupełnie naturalne. To jest Twój czas, Twój poród, a rolą personelu medycznego, douli lub innej osoby towarzyszącej jest pomoc Ci w najbezpieczniejszym i najlepszym dla Ciebie przeżyciu porodu.

 

O bólu porodowym

Dziś zaczynam obszerny temat jakim jest ból porodowy. Zaczynam, bo tyle chciałabym na ten temat napisać, że trudno będzie zmieścić to w jednym wpisie.

O bólu porodowym napisano już wiele, w internecie można znaleźć kilkadziesiąt artykułów na ten temat. Chciałam podzielić się z Wami swoim spojrzeniem na ten temat.

Dla mnie ból porodowy jest przede wszystkim czymś niezwykłym. To wyjątkowy ból, jedyny fizjologiczny, czyli wyrażający reakcję fizjologiczną. Ból, który prowadzi do wspaniałego wydarzenia, nie informuje nas o zagrożeniu.

Ból porodowy ma swoje charakterystyczne cechy, odróżniające do od innych odczuć bólowych:

  • nie jest ciągły, pojawia się z przerwami zachowując falujący rytm
  • podczas każdego skurczu szybko narasta i stosunkowo szybko znika
  • najczęściej ustępuje natychmiast po urodzeniu się dziecka

Kobiety mają bardzo różne podejście do bólu porodowego, inaczej go przeżywają. Ma na to wpływ wiele czynników, m.in. to jaki obraz porodu został ukształtowany u nich w dzieciństwie, czy w domu o rodzeniu mówiło się dobrze, czy obraz porodu przedstawiamy był jako trauma, czy pozytywne przeżycie. Na podejście do bólu mają również zasłyszane opowieści porodowe, czy niedoświadczona porodowo kobieta „nasłuchała się” już wystarczająco wielu mrożących krew w żyłach historii, czy wręcz przeciwnie to co usłyszała, wzbudziło w niej wielkie pragnienie przeżycia pięknego porodu swojego dziecka.

W dzisiejszym świecie obserwujemy powszechną niechęć do bólu. Dostępne w aptekach i sklepach środki przeciwbólowe sprzedawane są w ogromnych ilościach. Ludzie nie chcą czuć bólu, uważają, że mają pełne prawo nie odczuwać go. W związku z tym podobne podejście mają kobiety rodzące. Uważają, że podobnie jak można znieczulić ból głowy, czy zęba, podobnie można pozbyć się bólu porodowego. Jednak szereg badań przeprowadzonych na świecie w przeciągu ostatnich 20 lat pokazuje, że dobre przeżycie porodu wcale nie wiążę się z wyeliminowaniem z niego odczuć bólowych. Fakt, że wyeliminujemy z porodu ból, nie oznacza, że będziemy wspominać go jako wspaniały i piękny.

Świadome podejście do bólu porodowego jest bardzo ważnym elementem aktywnego porodu naturalnego. Kobieta, która akceptuje ból, nie stara się z nim walczyć, dostrzega, iż ból jest sprzymierzeńcem jej samej i rodzącego się dziecka.

Mity szpitalne

Dziś kilka słów na temat „dobrych rad” i mitów szpitalnych. Gdy kobieta, para przygotowuje się do porodu wiele czasu spędza nad rozmyślaniem gdzie rodzić. W mniejszych miejscowościach problem jest łatwo rozwiązywalny, bo szpital jest jeden, albo w ogóle go nie ma i trzeba jechać do innej miejscowości. W miastach wybór już mamy i to całkiem spory.

Wiele niedoświadczonych mam spędza godziny na czytaniu przeróżnych informacji w internecie, po których „misz masz” w głowie murowany. No bo na jednym forum napisali, że szpital X jest wspaniały, na drugim, że kiepski. Tak można spędzić godziny i nic poza stresem nie wynieść.

Rodziłam swoich synków w dwóch różnych szpitalach, o których (na tle warszawskim) krążą raczej słabe opinie. Czemu? A bo tak się utarło… Gdy słyszę o którymś z nich, że to najgorsza porodówka w Warszawie, w środku we mnie wrze i zastanawiam się jakim prawem osoba (nie będąca pacjentem, ani pracownikiem szpitala) wygłasza takie opinie?!

Kliknij aby powiększyć

Po pierwsze, każda kobieta ma jakieś wyobrażenie na temat porodu, swoje priorytety, którymi kieruje się przy wyborze miejsca do rodzenia. Dla jednej z nas najlepszy będzie szpital Y, innej nie będzie on zupełnie odpowiadał. Po drugie konkretny szpital to nie tylko budynek, piękne sale, odnowione korytarze, łazienki, ale przede wszystkim ludzie. Po kilkudziesięciu latach niewiele z nas będzie pamiętało, czy w sali była piłka, w łazience piękne błękitne kafelki, a w sali łóżko na pilota. Prawdopodobnie każda kobieta będzie pamiętała twarz położnej czy lekarza, którzy byli obecni przy jej porodzie.

Kliknij aby powiększyć

Nie sugerujcie się opiniami innych, same sprawdźcie, czy dane miejsce Wam odpowiada. Do każdego szpitala można wejść, rozejrzeć się, zapytać personel. Oddziały położnicze mają swoje Izby Przyjęć i zawsze (u źródła) możecie otrzymać najbardziej wiarygodne informacje na temat tego konkretnego miejsca. Przed porodami, byłam w szpitalach kilka razy. Gdy przyjeżdżałam w dniu porodu czułam, że jest to moje „oswojone” miejsce, wiem jak wygląda oddział, poznałam kilka osób z personelu i czuję się tu zupełnie inaczej niż tego dnia, kiedy byłam tu po raz pierwszy. Na każdym oddziale położniczym znajdziecie położne, które chętnie opowiedzą o szpitalu, oddziale, panujących zasadach, odpowiedzą na nurtujące Was pytania. I nie musi być to położna, której później po porodzie zapłacicie 1000zł. Ona poświęci Wam swój czas, a Wy zdecydujecie, czy chcecie, aby towarzyszyła Wam podczas porodu, czy służyła Wam tylko rozmową, odpowiedzią na kilka pytań.

Poród to niezwykły czas w życiu kobiety, warto oswoić nie tylko swoje emocje, ale również miejsce, w którym dane nam będzie spędzić te wyjątkowe godziny.

Mamy swoje prawa!

W związku z poprzednim wpisem postanowiłam poruszyć dziś temat praw jakie mamy – zapisane w ustawie i które personel szpitalny ma obowiązek respektować. Wydaje mi się, że bardzo ważne jest, aby każda mama podczas ciąży dowiedziała się do czego ma prawo, czego może wymagać od personelu, a przede wszystkim, że nie musi się zgadzać na wszystko, cokolwiek jej położna czy lekarz powie!

W kwestii okresu okołoporodowego wiele zmieniło się (przynajmniej teoretycznie) po 8 kwietnia 2011r., kiedy to wszedł w życie Standard Opieki Okołoporodowej. Jest to rozporządzenie Ministra Zdrowia, określające procedury postępowania w opiece nad kobietą i dzieckiem podczas ciąży fizjologicznej, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem (Dziennik Ustaw Nr 187 z dn. 7.10.2010 poz. 1259).

Dla chętnych całość do wglądu tutaj.

Na początku warto zaznaczyć, że rozporządzenie to odnosi się do fizjologicznej ciąży, porodu oraz połogu. Jeśli w ich przebiegu wydarzy się coś patologicznego, to niestety standard już nie obowiązuje. (Choć szczerze mówić ja nadal walczyłabym o prawo do respektowania go.) I tak np. jeśli w którymś momencie ciąży zdiagnozowane zostanie u Ciebie łożysko przodujące, to nie możesz dalej pozostać pod opieką położną, ale Twoją ciążę musi już prowadzić lekarz. Podobnie jeśli np. podczas porodu u Twojego dziecka zostaną zaobserwowane częste spadki tętna, to można przypuszczać, że personel nie zgodzi się na odłączenie Cię od aparatu KTG. Takie i inne patologiczne sytuacje zdarzają się i (moje podejście jest takie) nie należy się nimi przejmować i zamartwiać, ale warto wiedzieć, że każdemu mogą się przydarzyć.

A teraz po krótce najważniejsze (moim zdaniem) co zawiera standard:

  • Interwencje medyczne w poród fizjologiczny (takie jak np. przebicie pęcherza płodowego, podanie kroplówki z oksytocyną, nacięcie krocza, które obecnie w wielu placówkach są stosowane rutynowo i nadużywane) mogą być zastosowane tylko w uzasadnionych  przypadkach.
  • Każda ciężarna ma prawo napisać swój Plan porodu i omówić go z osobą prowadzącą jej ciążę. Plan powinien być dołączony do dokumentacji medycznej oraz zostać omówiony po wejściu na salę porodową. (Więcej o Planie porodu w innym poście)
  • Personel medyczny powinien odnosić się do Ciebie z szacunkiem, szanować Twoją prywatność i poczucie intymności, pytać Cię o zgodę przed każdym zabiegiem lub badaniem, informować Cię o postępie porodu.
  • Lewatywę i golenie owłosienia łonowego wykonuje się jedynie na Twoje życzenie, a założenie wenflonu (wkłucia do żyły obwodowej) powinno być wykonane tylko w sytuacji tego wymagającej.
  • Badanie wewnętrzne w celu ustalenia postępu porodu powinno być wykonywane nie częściej niż co 2 godziny, chyba że sytuacja medyczna tego wymaga.
  • W 2. okresie porodu możesz przyjąć dowolną, wygodną dla Ciebie pozycję (także wertykalną) i przeć zgodnie z własną potrzebą, niekoniecznie „na komendę”. Nacięcie krocza może być stosowane tylko w medycznie uzasadnionych przypadkach.
  • Przez cały okres porodu możesz spożywać przejrzyste płyny.

Oddzielnie skupię się na punktach dotyczących połogu. W moim odczuciu znajomość ich treści jest szczególnie ważna.

  • Zaraz po narodzinach, dziecko (jeśli jego stan i Twoje samopoczucie pozwalają na to) powinno być położone na Twoim brzuchu, osuszone i zabezpieczone przed utratą ciepła. Pępowina powinna być zaciśnięta i przecięta po ustaniu tętnienia. Taki nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry” powinien trwać co najmniej dwie godziny po porodzie. W tym czasie możesz przystawić dziecko do piersi. Personel powinien służyć pomocą i informacją, jak to zrobić w sposób prawidłowy.
  • Wstępna ocena stanu noworodka na podstawie skali Apgar może być dokonana na brzuchu matki, jeżeli nie występują przeciwwskazania zdrowotne. Kontakt mamy z dzieckiem może zostać przerwany tylko w sytuacji wystąpienia zagrożenia życia lub zdrowia matki lub noworodka.
  • Dopiero po zakończeniu pierwszego kontaktu z matką noworodek  jest badany, ważony i mierzony.

Te zalecenia to nowość w położnictwie, jeszcze kilka lat temu (już strach pomyśleć co było kilkadziesiąt) najważniejszą rzeczą było zważenie i zmierzenie noworodka. Dziś już wiemy, że dziecko ani nie zmaleje ani nie urośnie przez dwie pierwsze godziny swojego życia, a możemy i powinniśmy zapewnić mu to, co dla niego najważniejsze. Maleństwo ma prawo poczuć się bezpiecznie, przywitać się ze swoją mamą, przytulić się do niej, poczuć jej zapach, spróbować pierwszych kropli mleka i tak przytulone odpocząć po trudnej i ciasnej drodze, którą właśnie przebyło. Te chwile pamięta się do końca życia, one są właśnie wtedy i już więcej się nie powtórzą! Dlatego tak ważne jest, aby zapewnić nowonarodzonemu człowiekowi piękne powitanie na tym świecie. Lekarze i położne przez lata pracowali inaczej i dla nich też często jest to trudne, z przyzwyczajenia, rutyny postępują tak samo jak przez lata. Dlatego tak ważne jest, abyście wiedzieli i walczyli o swoje prawa! Jeśli my ich tego nie nauczymy, to oni sami nie będą chcieli się tego nauczyć.

Za kilka dni o prawach pacjenta, które obowiązują od dawna, a mimo to mało kto je zna.