Wcześniaki

17 listopada na całym świecie szczególnie pamiętamy o wcześniakach – to ich dzień, ich święto!

wcześniaki

Na świecie jedno na dziesięcioro dzieci rodzi się przedwcześnie, w Polsce statystyki są nieco bardziej pocieszające – każdego roku witamy na świecie 8% wcześniaków.

Wcześniaki to noworodki urodzone przed końcem 37. tygodnia ciąży. Wśród dzieci urodzonych w 23. tygodniu ciąży i ważących ok 500 gram szansę na przeżycie ma zaledwie 5%. Jednak w 25. tygodniu przy wadze ok.750 gram przeżywalność wynosi już 75%.

Czytaj dalej

Noworodek

Już po raz czwarty w swoim życiu rodzinnym dane jest mi spędzać nieograniczony czas z noworodkiem. Mam przy sobie śliczną maleńką dziewczynkę, która jest teraz obok mnie, bo bardzo chciała żyć. Od pierwszych dni swojego istnienia, poprzez wiele trudnych chwil życia płodowego udowadniała, że pomimo niebezpieczeństw i trudności, przetrwa wszystko, żeby móc żyć!
Bardzo dzielna mała kobieta, której życie jest cudem!
Przy okazji wielkie i serdeczne dziękuję wszystkim, którzy pomogli jej przeżyć!
Witaj Rodzynko! <3

Kim jest noworodek? To maleńkie stworzenie, całkowicie uzależnione od pomocy innych osób. To człowiek, który nagle znalazł się w innej przestrzeni, w innym świecie, gdzie jest jasno, głośno, zimno, gdzie są inni ludzie, gdzie jedzonko nie jest dostarczane w trybie ciągłym, gdzie trzeba nosić ubrania, pieluszkę, dostosowywać do zmieniającej się temperatury.

Wyobraźcie sobie jak trudno jest noworodkowi! Postawcie się na jego miejscu i pomyślcie jak trudno jest mu zrozumieć to, co się dzieje, zaakceptować, że nagle zmienia się wszystko.
W brzuchu u mamy było tak cieplutko, miło, nie czuło się głodu, a przytulaniu i kołysaniu nie było końca.

Ten intymny mały świat, w przeciągu kilku chwil zmienia się w ogromną przestrzeń, gdzie nie jest już ciasno i przyjemnie. Są nowe głosy, nowe zapachy. Ten świat też prawdopodobnie jest piękny, ale zupełnie inny, do którego trzeba się przyzwyczaić, który trzeba poznać i w którym trzeba nauczyć się żyć.

blisko_fj

To wszystko nie jest łatwe, a naszym – rodziców – zadaniem, jest pomóc temu małemu człowiekowi w poznaniu i zrozumieniu nowego.
Być rodzicem noworodka to przytulać, kołysać, nosić, karmić kiedy jest głodny, spragniony, starać się zrozumieć jego reakcje, poznać potrzeby i być przy nim zawsze kiedy tego potrzebuje!

Najważniejsza chwila w życiu

Dziś kilka słów o pierwszym kontakcie mamy i noworodka. Pierwszy kontakt STS (z ang. skin to skin) „skóra do skóry” to ułożenie nagiego noworodka w chwilę po narodzinach, na nagim ciele jego mamy. Dziecko i mama nadal połączeni są pępowiną. Dziecko jest osuszane i otulane pieluszkami. Ocena w skali Apgar odbywa się w takim właśnie położeniu dziecka, wszystkie inne czynności i zabiegi nie ratujące życia powinny być wykonane po upływie przynajmniej 2 godzin. Noworodek po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach rozpoczyna proces szukania brodawki mamy. Okazuje to ruchami głowy oraz ssaniem paluszków, piąstki. Bardzo pomocne są mu w tym zmysły wzroku, a przede wszystkim węchu.
Optymalną sytuacją dla noworodka jest taka, kiedy może on łagodnie przejść z macicy w ramiona swojej mamy, słysząc bicie jej serca, głos, czując jej ciepło. Taka sytuacja minimalizuje stres dziecka po przebytym porodzie.

„Bezpośrednio po urodzeniu należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry”, który będzie trwał co najmniej dwie godziny (…). Należy też dokonać wstępnej oceny noworodka w skali Apgar. Ocena ta może być dokonana na brzuchu matki, o ile nie występują przeciwwskazania zdrowotne.”

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010

Zdrowy noworodek pozostawiony w kontakcie STS:

  • ma najlepsze warunki do prawidłowej termoregulacji
  • kolonizuje się z florą bakteryjną swojej mamy (a nie szpitalną!)
  • dzięki połknięciu pierwszych kropli siary otrzymuje żywe komórki, czynniki odpornościowe i skoncentrowane przeciwciała
  • doświadcza zminimalizowanego stresu
  • śpi dłużej i spokojniej
  • czuje się szczęśliwy i bezpieczny

Mama w kontakcie STS ze swoim nowonarodzonym dzieckiem:

  • w optymalny sposób rozpoczyna proces laktacji, co daje jasną drogę do długiego i efektywnego karmienia piersią
  • doświadcza szybszego obkurczania się macicy, co zmniejsza ilość utraconej krwi
  • buduje silne uczucie więzi z dzieckiem, co objawia się przez wpatrywanie się w nie, całowanie, głaskanie
  • czuje swoją sprawczość i samodzielność w opiece nad dzieckiem
  • odczuwa większą satysfakcję z porodu

Pierwsze chwile życia to wyjątkowe chwile zarówno dla noworodka jak i jego rodziców. One są i już nigdy więcej się nie powtórzą. Nie bez powodu zaczęto nazywać ten czas „Najważniejszą chwilą w życiu”. To czego najbardziej potrzebuje nowo narodzony człowiek, to zostać przytulonym, słyszeć znajome dźwięki, czyli głos mamy i bicie jej serca. Przebył przed chwilą trudną i nie rzadko długą drogę. Potrzebuje ukojenia, spokoju, poczucia się bezpiecznie.

Gorąco zachęcam, dajcie sobie i swoim dzieciom przeżyć jak najpiękniej tą najważniejszą chwilę w życiu! Przywitajcie się, poznajcie, przytulcie, powąchajcie, odpocznijcie, niech ten czas będzie tylko dla Was!

„Witaj Mamusiu! Nareszcie jestem!
Ten poród to było wielkie przeżycie i wysiłek nie tylko dla Ciebie, dla mnie również. Zmęczyła mnie ta droga, jest mi zimno, boję się tych ostrych świateł i obcych głosów. Bardzo Cię potrzebuję. Chcę poczuć się bezpiecznie. Chcę spokojnie poleżeć na Twoim ciepłym ciele, upewnić się, że wszystko jest w porządku. Chcę posłuchać bicia Twojego serca, poczuć Twój zapach, usłyszeć Twój głos. To jest to, co dobrze znam. Niech mnie nikt teraz nie myje, nie ubiera. Zważyć i zmierzyć można mnie później. Nie rozdzielajmy się nawet na krótką chwilkę. Czas taki jak ten, nie powtórzy się już nigdy. Przytul mnie, Mamo!”

Korzystałam z materiałów Fundacji Rodzić po Ludzku.

Przechodniu, daj żyć!

Jest coś takiego w naszym społeczeństwie, poczucie wspólnoty, jedności, dobra wspólnego. Jakoś tak lubimy się jako naród jednoczyć. Były powstania, wojny, czasy stabilnej komuny i mimo, iż minęły, jakoś to poczucie pozostało.
Gdy rzecz tyczy się parku miejskiego, grupy wsparcia, papieża Polaka czy też innych sytuacji, osób, niech tak będzie. Natomiast jeśli tyczy się ona mojego prywatnego brzucha lub mojego prywatnego dziecka, oj to już tak nie będzie!

Brzuch kobiety ciężarnej ani niemowlak NIE SĄ narodowym dobrem wspólnym!!!
Jakże często spotykamy jednak osoby, które uważają inaczej! A to wsadzą nos do wózka i (może nawet niecelowo) obudzą niemowlaka „mówiąc”: „Ojojoj, ciupu ciupu, jaki słodki maluszek!” A to wsadzą ręce i zaczną (bez pytania!) dotykać MOJE dziecko, mając oczywiście na celu jakże szczytne rozbawienie maleństwa. Innym razem mijając chodnikiem lub przepuszczając w autobusie dotkną MOJEGO brzucha.

Otóż przechodniu! Postawmy sobie sprawę jasno – mamy wspólnego prezydenta, premiera, park, supermarket, urząd pocztowy, ale brzuch jest MÓJ i dziecko jest MOJE!!! I nawet jeśli nie możesz się powstrzymać przed przekroczeniem mojej strefy intymnej, to masz obowiązek zapytać mnie, czy JA również tego chcę!

Z pewnością  7 na 10 kobiet, które spotkasz zezłości, zeźli, zdenerwuje, wkurzy Twoje zachowanie niedające prawa do reakcji.
A 9 na 10 kobiet nie będzie życzyło sobie takiego kontaktu!

Kończąc głaszcz więc SWÓJ brzuch i dotykaj SWOJE dziecko, a z pewnością będzie lepiej i mnie i Tobie!

Refleksje z życia szpitalnego

W przeciągu ostatnich kilku miesięcy spędziłam w szpitalu kilka tygodni postanowiłam podzielić się z Wami moimi refleksjami na temat życia w szpitalu.

Dziś troszkę o życiu na Oddziale Położnictwa. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to próba stworzenia typów mam :)
To tylko kilka przykładów, które można byłoby mnożyć w nieskończoność.

Mama Wie Wszystko to mama, która charakteryzuje się przede wszystkim bardzo wysokim poczuciem własnej wartości. O swoje dziecko troszczy się bardzo i ma pewność, że wie wszystko na jego temat. Jednak na tym nie koniec, Mama Wie Wszystko również na temat pracy i zachowań personelu medycznego. Każdy kontakt z położną lub lekarzem pediatrą jest okazją do udzielenia rady, jak dana osoba powinna badać, przewijać, pobierać krew lub podawać lek jej dziecku. Przebywanie w otoczeniu Mamy Wie Wszystko jest sytuacją dość krępującą i ćwiczącą nawet najbardziej „stalowe” nerwy. Mama Wie Wszystko bardzo kocha swoje dziecko, bardzo chce też wszystkim to udowodnić.

Mama Oksytocynowa to mama, której miłość do dziecka i troska o nie wylewa się się w sposób niekontrolowany. Najczęstszymi słowami wypowiadanymi przez nią w ciągu dnia są „moje najpiękniejsze, moje najkochańsze, skarbie mój najdroższy” itp. Mama oksytocynowa jest szczególnie wyczulona na odgłosy wydawane przez jej dziecko, każdy z nich stawia ją do pionu i odrywa od wykonywanej czynności. Nawet nie pamięta, kiedy ostatnio jadła ciepły posiłek… Wyjście do toalety wiąże się z ogromnym stresem i zabarwionym przerażeniem pytaniem do współlokatorki po powrocie do sali „Płakał(a)?” Mama Oksytocynowa bardzo kocha swoje dziecko, a ono z dnia na dzień rośnie w przekonaniu, że w jego życiu nie tylko karmienie jest na żądanie.

Mama Lubi Kawę to mama, która nie widzi potrzeby, aby wraz z narodzinami dziecka wprowadzać wielkie zmiany w swoje życie. Spędza więc dnie na robieniu tego, co robiła wcześniej. Wypalenie trzeciego czy piątego papieroska w szpitalnej toalecie, lub wypicie kolejnej kawy z automatu nie stanowi dla niej żadnego problemu. Karmienie piersią po pierwszej próbie przystawienia dziecka traktuje jak zbędny wymysł natury i z chęcią korzysta z proponowanych przez położne mieszanek mlecznych. Jeśli chodzi o kontakt werbalny, to ogranicza się on zwykle do „nie płacz, nie ruszaj się”. Mama Lubi Kawę z pewnością również bardzo kocha swoje dziecko, tylko może po prostu… okazuje to w inny sposób.

Mama Uświęcona to mama, którą spotkamy na Oddziale Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka. Codziennie spędza godziny wpatrując się w maleńkiego człowieka zamkniętego w ciepłym inkubatorze, który nierzadko walczy o życie. Jej maluszek podłączony jest do różnych urządzeń monitorujących funkcje życiowe. Mama Uświęcona bardzo kocha swoje dziecko, którego najczęściej nie może pogłaskać, pocałować, przytulić, nakarmić. Może tylko czekać, modlić się i wierzyć, że już niedługo ten mały człowiek wyzdrowieje, a ona przytuli swojego ukochanego malucha.

Mama Też Człowiek to mama, która egzystencję swojego dziecka traktuje na równi ze swoją. Karmi malucha, przewija go, troszczy się o jego stan, dowiaduje o wyniki badań, ale również myje się, je ciepłe posiłki, pije i znajduję czas na chwile relaksu. Mama Też Człowiek bardzo kocha swoje dziecko, ale nie zapomina o podtrzymywaniu swoich funkcji życiowych.

To tylko początek :) Może ktoś ma inne pomysły? Zachęcam! :)

Wózek „idealny”

Dziś, na prośbę jednej z przyszłych mam, napiszę o wyborze idealnego wózka.

Na wstępie warto zaznaczyć, że dla każda para pod hasłem „wózek idealny” będzie rozumiała coś innego. Ta sama cecha wózka dla jednych będzie atutem, dla innych zbędnym elementem. Warto więc oglądać, pytać i samemu zastanowić się czego się od idealnego wózka oczekuje. Sprzedawcy są w stanie wmówić i naciągnąć przyszłych rodziców na wiele, dlatego dobrze samemu przemyśleć i nie dać się wciągnąć w „handlowe sztuczki”.

Szukając wymarzonego wózka warto zastanowić się nad kilkoma kwestiami:

  • Czy obsługa wózka jest wygodna, prosta? Czy mama jest w stanie złożyć wózek sama, czy potrzeba silnych, męskich rąk, aby z trudem poradzić sobie n.p. ze złożeniem wózka? Jakie są wymiary wózka po złożeniu, czy zmieści się do bagażnika Waszego samochodu, lub do windy w bloku?
  • Czy wózek wyposażony jest w adaptery do montowania gondoli i fotelika samochodowego, czy wpinanie i wypinanie ze stelaża jest proste i wygodne?
  • Czy wózek jest zwrotny, ma obrotowe koła, jakiej są one wielkości, czy są one odpowiednie do terenu po którym najczęściej będziecie spacerować? Czy koła można blokować, wypiąć, np. w celu umycia?
  • Czy rączka ma regulowaną wysokość? Jest to szczególnie istotne, gdy różnica we wzroście rodziców jest znaczna.
  • Czy siedzisko ma regulowane oparcie, również do pozycji leżącej? Czy można je ustawić zarówno przodem jak i tyłem do kierunku jazdy?
  • Czy siedzisko jest wygodne, nie jest zbyt twarde ani zbyt miękkie, czy posiada szelki?
  • Jaka jest pojemność kosza do prania, czy można go wypiąć do prania?
  • Jakie wyposażenie jest w cenie wózka, np.: folia przeciwdeszczowa, parasolka? Jakie wyposażenie można dokupić?

 

Jeśli zamierzacie dużo podróżować samochodem z niemowlakiem, bo np. dziadkowie malucha mieszkają kilka godzin drogi od Was, warto zaopatrzyć się w gondolę z pasami bezpieczeństwa. W foteliku samochodowym (0-13kg) niemowlak może przebywać ciągiem najwyżej dwie godziny, później musi nastąpić przerwa w podróży. W gondoli dziecko jest ułożone na płasko i może podróżować przez dłuższy czas.

Kolor i design może nie są najważniejsze, ale też mają znaczenie. Wózek to przedmiot, którego od pierwszych dni życia Waszego malucha będziecie używać codziennie lub prawie codziennie. Lepiej, żeby się Wam podobał, niż abyście nie mogli na niego patrzeć. Na szczęście, lub nieszczęście wybór wzorów i kolorów obecny na rynku przyprawia o zawrót głowy.

Każda mama i każdy tata z pewnością znajdą coś dla siebie.

 

 

Czekając na malucha

Dziś trochę o tym jak i co przygotować dla mającego wylądować w naszym życiu astronauty.

Nie da się ukryć, że do zorganizowania (nie koniecznie kupienia) jest sporo przedmiotów. Poza drobnymi typu krem do pupy czy czapeczka są również większe, chociażby wózek czy łóżeczko.

Pozwolę więc sobie zacząć listę niezbędników i każdy opatrzyć komentarzem:

  • łóżeczko (Może być również kołyska, na pierwsze kilka tygodni wystarczy nawet głęboka część wózka; generalnie chodzi o to, aby maluch miał gdzie spać. Nawet jeśli wybierzecie model „rodzicielstwa bliskości” i nie będziecie chcieli rozstawać się z dzieckiem ani w dzień, ani w nocy…to warto jednak, aby młody obywatel miał jakieś miejsce odpoczynku tylko dla siebie. Kołyski może i są piękne i wygodne, ale zdatne do użytku jedynie przez kilka miesięcy, bowiem 4-5 miesięczny bąbel może już z takiej kołyski sam wyskoczyć. Łóżeczko będzie Wam służyło przynajmniej 2-3 lata.)
  • wózek ( Młody człowiek, o ile nie ma siarczystych mrozów, powinien spędzać sporo czasu na świeżym powietrzu. Przedmiot ów wydaje się być niezbędny w perspektywie codziennych spacerów. Oczywiście można spacerować z dzieckiem w chuście, ale to nie to samo. Leżąc w wózku dziecko mimowolnie kształtuje swoje mięśnie brzucha i pleców, dlatego każdy pediatra zachęca dla długich i częstych spacerów, a nie jedynie do „werandowania” malucha. Sprawdzają się wózki 3w1 – głęboki, spacerówka i fotelik samochodowy. Jednak nie wszyscy takich używają. A może Wasz maluch urodzi się wczesną wiosną i wystarczy lekki wózek spacerowy, który na pierwsze kilka miesięcy zaopatrzycie w miękki wkład gondolowy?)
  • fotelik samochodowy (W przypadku zmotoryzowanych rodziców rzecz niezbędna. Przewożenie noworodków i małych dzieci w samochodzie bez fotelika jest niezgodne z prawem, a poza tym wielką nieodpowiedzialnością, bo odwagą bym tego nie nazwała. Fotelik fotelikowi nie równy, jedne są bezpieczne, innym niestety daleko do tego. Zachęcam do poczytania www.fotelik.info I pamiętajcie, że fotelik używany przez kilka lat przez kilkoro dzieci nie jest już tak samo sprawny i bezpieczny, a może nawet nie nadawać się do przewożenia w nim malucha.)
  • chusta (Noszenie dzieci w chustach to w Polsce rzecz dość nowa. Nasze mamy, a już z pewnością babcie nie nosiły. Chcąc nosić, od razu przygotujcie się na kilka wątpliwej życzliwości komentarzy :) może niekoniecznie być to osoba z rodziny, ale niejedna starsza pani w autobusie na pewno się znajdzie. Pozostawiając „życzliwych” z boku trzeba powiedzieć, że noszenie jest piękne, przyjemne i ma wiele zalet, zarówno dla noszonych jak i noszących :) Aby wybrać najlepszą dla siebie watro poczytać http://www.chusty.com.pl/ )
  • przewijak (Nawet jeśli od pierwszego tygodnia życia dziecka wywieszać je nad toaletą, aby uczyło się gdzie załatwia się te potrzeby fizjologiczne, przewijak na pewno się przyda :) Można wybrać materacyk, który kładzie się bezpośrednio na ramie łóżeczka, lub komodę z miejscem na położenie malucha).
  • wanienka (Codziennie czy raz w tygodniu, gdzieś trzeba malucha kąpać. Ani prysznic, ani schylanie się przy dużej wannie nie wydają się rozsądnym rozwiązaniem. Wybór jest duży, każdy na pewno znajdzie coś dla siebie, a może na początek wystarczy zwykła większa miednica?)
  • ręcznik (Warto mieć przynajmniej jeden z kapturkiem, małe dziecko szybko traci ciepło, watro więc, aby zaraz po kąpieli jego główka również była otulona ciepłym materiałem.)
  • kocyk lub śpiworek ( Małe dziecko, szczególnie noworodek, dużo śpi, a podczas snu powinno być czymś przykryte. Nie warto kupować kompletu pościeli, ponieważ przez pierwszy rok życia niemowlak nie powinien korzystać ani z kołdry, ani z poduszki.)
  • prześcieradło (Przyda się z pewnością kilka sztuk, ponieważ prawdopodobieństwo zasikania, szczególnie w nocy, jest dość spore. Najlepiej sprawdzają się takie z gumką, nie ściągają się, gdy maluch we śnie mocno się wierci.
  • rożek (Miękki, gruby przedmiot, którym otula się dziecko po porodzie i układa w nim przez pierwsze kilkanaście dni życia. Noworodek czuje się otulony i ściśnięty, co przypomina mu życie w brzuchu mamy i nie marznie.
  • pieluchy tetrowe (Warto mieć przynajmniej kilka sztuk, ich zużycie zależy przede wszystkim od tego czy maluch należy do grupy nieulewających, ulewających, czy mocno ulewających niemowlaków. Wówczas przydadzą się podczas karmienia, do ułożenia w łóżeczku oraz ochrony ubrań rodziców.)
  • pieluchy jedno- lub wielorazowe (Wybór należy oczywiście do Was. Pieluchy jednorazowe są oczywiście wygodne, jednak „eko-rodzice” coraz częściej wybierają tą drugą opcję. Warto poczytać http://www.babyetta.pl/ , http://bobolider.pl/
  • aspirator do noska (Drobny przedmiot, ale bardzo przydatny, szczególnie, gdy Wasz maluch cierpi na częste infekcje górnych dróg oddechowych. Zaoszczędzi Wam i maluchowi niepotrzebnych nerwów i czasem nawet kilka godzin snu.)

Kosmetyki:

  • krem do pupy (Może być też tłusta maść, np. Linomag lub Bepanten. Skóra noworodka jest bardzo wrażliwa na otarcia pieluszki, dlatego warto ją chronić. Przyda się też mocniej działający krem na odparzenia, jednak tylko do sporadycznego stosowania.)
  • płyn do kąpieli (Wygodne są takie, które zawierają olejek i już podczas kąpieli natłuszczają skórę malucha. Można myć nim również główkę. Szampon wydaje się być zbędnym zakupem.)
  • proszek i płyn do prania (Na rynku dostępne są proszki i płyny hipoalergiczne, ekologiczne, bezzapachowe. Każdy znajdzie coś odpowiedniego dla swojej rodziny.)
  • mokre chusteczki (Przydają się przy przewijaniu malucha, szczególnie wtedy, gdy nie mamy gdzie umyć okolic intymnych dziecka.)
  • krem na mróz/słońce (W zależności od pory roku mniej lub bardziej potrzebne. Pamiętajcie jednak, że w zimę i w lecie wychodząc na powietrze skórę noworodka należy szczególnie chronić
  • waciki (Przydadzą się do przemywania drobnych części ciała na głowie dziecka oraz okolic intymnych)
  • spirytus 70%, Octanicept(Przyda się do pielęgnacji pępka w pierwszych kilku-kilkunastu dniach życia malucha.)

    W kwestii ubranek wiele zależy od pory roku, w jakiej maluch przychodzi na świat. Warto zaznaczyć, że gromadzimy ubranka w rozmiarze ok.54-56. Chyba, że z jakichś powodów wiemy, iż dziecko urodzi się wcześniej i z pewnością będzie mniejsze. Takie ubranka są urocze, roztkliwiamy się nad ich wielkością, ale nie dajmy się zwariować, nie potrzebujemy całej szafy takich ubrań. W przeciągu pierwszego miesiąca życia dziecko z pewnością z większości z nich wyrośnie.

  • 5-10 sztuk body z krótkim i długim rękawem (otwór na głowę powinien być odpowiednio duży, aby nie przeciskać główki na siłę; body jest wygodne, gdyż pozwala na łatwą i szybką zmianę pieluchy bez rozbierania niemowlaka oraz zabezpiecza plecy przed odsłonięciem
  • 5-10 śpioszków, pajacyków (w zależności od pory roku, zakrywające lub odsłaniające ręce i nogi. Zawsze jednak kilka „całościowych” ubranek warto mieć)
  • ok.5 par skarpetek (na początku mogą spełniać również rolę rękawiczek, dopóki po powrocie do domu nie obetniecie maleństwu paznokci)
  • 2-3 sweterki, bluzy
  • 4-5 czapeczek (w zależności od pory roku ocieplane lub przewiewne bawełniane)

Co do ubranek to mam jeszcze dwie ważne sprawy.

  1. Ubranka powinny być w 100% bawełniane, szczególnie te, które przylegają do skóry małego człowieka. Jest ona bardzo delikatna i wrażliwa warto zapewnić jej jak największy komfort, czego inne tkaniny nie dadzą.
  2. Ubranka, pieluchy tetrowe, prześcieradła – wszystkie materiały, które swoim ciałem dotykać będzie noworodek powinny być uprane i wyprasowane. To nie fanaberia tylko ograniczenie noworodkowi i jego organizmowi kontaktu ze zbędnymi bakteriami.