Starsze niemowlę

Życie płynie za szybko. Zdecydowanie za szybko. Ledwo tydzień się zacznie, a już za chwilę całą rodziną jemy sobotnie śniadanie… A skoro czas tak pędzi, to i moje ukochane niemowlę powoli przestaje nim być. Dziś o 10.40 minęło 9 miesięcy od momentu, kiedy usłyszałam krzyk małego człowieka. Człowieka, który musiał zacząć żyć swoim życiem, pomimo iż w teorii jeszcze przynajmniej kilka tygodni mógłby spędzić pod sercem mamy.
pierwszeAle jak po tych 9 miesiącach wygląda nasze życie? Moje starsze niemowlę coraz intensywniej zaczyna poznawać świat: smaki, zapachy, dźwięki, płaszczyzny, konsystencje.

To co pozostaje niezmienne to ssanie piersi mamy. Choć ono również zmieniło trochę swój kształt, bo okazuje się, że można jeść na czworaka, do góry nogami, na wpół stojąc. Można też wziąć dwa łyki mleka i powędrować z powrotem do pokoju, gdzie bracia i siostra robią bardzo ciekawe, ciekawsze od jedzenia, rzeczy :)

spije

I co jeszcze robi ukochane niemowlę? Przede wszystkim cieszy się! Cieszy ją, gdy rano obudzi się i może sprawnym chwytem dłoni, wczepionej we włosy obudzić leżącą obok mamę. Nie mniejszą radość sprawia chwycenie tatusiowego nosa i okazuje się, że od razu tata otwiera oczy! :)
Cieszy się, gdy ktoś przejdzie obok i się uśmiechnie, gdy brat się zatrzyma i zrobi głupio-śmieszną minę. Cieszy to, że uda się znaleźć na podłodze coś dotąd niepoznanego. Cieszy to, że ktoś zostawi otwarte drzwi i można wejść do spiżarni, łazienki, na balkon, lub nawet … wyjść z mieszkania :)
Cieszy dźwięk, który samemu się tworzy, kartka papieru, którą można podrzeć, balon, który ucieka, gdy się go naciśnie. Ot takie małe radości!

A jak Wasze niemowlęta? :)

Noworodek

Już po raz czwarty w swoim życiu rodzinnym dane jest mi spędzać nieograniczony czas z noworodkiem. Mam przy sobie śliczną maleńką dziewczynkę, która jest teraz obok mnie, bo bardzo chciała żyć. Od pierwszych dni swojego istnienia, poprzez wiele trudnych chwil życia płodowego udowadniała, że pomimo niebezpieczeństw i trudności, przetrwa wszystko, żeby móc żyć!
Bardzo dzielna mała kobieta, której życie jest cudem!
Przy okazji wielkie i serdeczne dziękuję wszystkim, którzy pomogli jej przeżyć!
Witaj Rodzynko! <3

Kim jest noworodek? To maleńkie stworzenie, całkowicie uzależnione od pomocy innych osób. To człowiek, który nagle znalazł się w innej przestrzeni, w innym świecie, gdzie jest jasno, głośno, zimno, gdzie są inni ludzie, gdzie jedzonko nie jest dostarczane w trybie ciągłym, gdzie trzeba nosić ubrania, pieluszkę, dostosowywać do zmieniającej się temperatury.

Wyobraźcie sobie jak trudno jest noworodkowi! Postawcie się na jego miejscu i pomyślcie jak trudno jest mu zrozumieć to, co się dzieje, zaakceptować, że nagle zmienia się wszystko.
W brzuchu u mamy było tak cieplutko, miło, nie czuło się głodu, a przytulaniu i kołysaniu nie było końca.

Ten intymny mały świat, w przeciągu kilku chwil zmienia się w ogromną przestrzeń, gdzie nie jest już ciasno i przyjemnie. Są nowe głosy, nowe zapachy. Ten świat też prawdopodobnie jest piękny, ale zupełnie inny, do którego trzeba się przyzwyczaić, który trzeba poznać i w którym trzeba nauczyć się żyć.

blisko_fj

To wszystko nie jest łatwe, a naszym – rodziców – zadaniem, jest pomóc temu małemu człowiekowi w poznaniu i zrozumieniu nowego.
Być rodzicem noworodka to przytulać, kołysać, nosić, karmić kiedy jest głodny, spragniony, starać się zrozumieć jego reakcje, poznać potrzeby i być przy nim zawsze kiedy tego potrzebuje!

Dieta mamy karmiącej

Karmisz piersią swojego malucha i nieustannie zastanawiasz się, co zjeść, żeby mu nie zaszkodzić, co zjeść, żeby było jak najzdrowiej, jak najlepiej dla młodego ssaka.
Czy jest jedna, ściśle określona cudowna dieta matki karmiącej, czy nie wystarczy zdrowy rozsądek i świeży, urozmaicony jadłospis?
Polecam bardzo ciekawy artykuł .

 

Najważniejsza chwila w życiu

Dziś kilka słów o pierwszym kontakcie mamy i noworodka. Pierwszy kontakt STS (z ang. skin to skin) „skóra do skóry” to ułożenie nagiego noworodka w chwilę po narodzinach, na nagim ciele jego mamy. Dziecko i mama nadal połączeni są pępowiną. Dziecko jest osuszane i otulane pieluszkami. Ocena w skali Apgar odbywa się w takim właśnie położeniu dziecka, wszystkie inne czynności i zabiegi nie ratujące życia powinny być wykonane po upływie przynajmniej 2 godzin. Noworodek po kilkunastu, kilkudziesięciu minutach rozpoczyna proces szukania brodawki mamy. Okazuje to ruchami głowy oraz ssaniem paluszków, piąstki. Bardzo pomocne są mu w tym zmysły wzroku, a przede wszystkim węchu.
Optymalną sytuacją dla noworodka jest taka, kiedy może on łagodnie przejść z macicy w ramiona swojej mamy, słysząc bicie jej serca, głos, czując jej ciepło. Taka sytuacja minimalizuje stres dziecka po przebytym porodzie.

„Bezpośrednio po urodzeniu należy umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z matką „skóra do skóry”, który będzie trwał co najmniej dwie godziny (…). Należy też dokonać wstępnej oceny noworodka w skali Apgar. Ocena ta może być dokonana na brzuchu matki, o ile nie występują przeciwwskazania zdrowotne.”

Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 września 2010

Zdrowy noworodek pozostawiony w kontakcie STS:

  • ma najlepsze warunki do prawidłowej termoregulacji
  • kolonizuje się z florą bakteryjną swojej mamy (a nie szpitalną!)
  • dzięki połknięciu pierwszych kropli siary otrzymuje żywe komórki, czynniki odpornościowe i skoncentrowane przeciwciała
  • doświadcza zminimalizowanego stresu
  • śpi dłużej i spokojniej
  • czuje się szczęśliwy i bezpieczny

Mama w kontakcie STS ze swoim nowonarodzonym dzieckiem:

  • w optymalny sposób rozpoczyna proces laktacji, co daje jasną drogę do długiego i efektywnego karmienia piersią
  • doświadcza szybszego obkurczania się macicy, co zmniejsza ilość utraconej krwi
  • buduje silne uczucie więzi z dzieckiem, co objawia się przez wpatrywanie się w nie, całowanie, głaskanie
  • czuje swoją sprawczość i samodzielność w opiece nad dzieckiem
  • odczuwa większą satysfakcję z porodu

Pierwsze chwile życia to wyjątkowe chwile zarówno dla noworodka jak i jego rodziców. One są i już nigdy więcej się nie powtórzą. Nie bez powodu zaczęto nazywać ten czas „Najważniejszą chwilą w życiu”. To czego najbardziej potrzebuje nowo narodzony człowiek, to zostać przytulonym, słyszeć znajome dźwięki, czyli głos mamy i bicie jej serca. Przebył przed chwilą trudną i nie rzadko długą drogę. Potrzebuje ukojenia, spokoju, poczucia się bezpiecznie.

Gorąco zachęcam, dajcie sobie i swoim dzieciom przeżyć jak najpiękniej tą najważniejszą chwilę w życiu! Przywitajcie się, poznajcie, przytulcie, powąchajcie, odpocznijcie, niech ten czas będzie tylko dla Was!

„Witaj Mamusiu! Nareszcie jestem!
Ten poród to było wielkie przeżycie i wysiłek nie tylko dla Ciebie, dla mnie również. Zmęczyła mnie ta droga, jest mi zimno, boję się tych ostrych świateł i obcych głosów. Bardzo Cię potrzebuję. Chcę poczuć się bezpiecznie. Chcę spokojnie poleżeć na Twoim ciepłym ciele, upewnić się, że wszystko jest w porządku. Chcę posłuchać bicia Twojego serca, poczuć Twój zapach, usłyszeć Twój głos. To jest to, co dobrze znam. Niech mnie nikt teraz nie myje, nie ubiera. Zważyć i zmierzyć można mnie później. Nie rozdzielajmy się nawet na krótką chwilkę. Czas taki jak ten, nie powtórzy się już nigdy. Przytul mnie, Mamo!”

Korzystałam z materiałów Fundacji Rodzić po Ludzku.

Śpię i jem

Córka moja ukochana jest już, jakby nie patrzeć, całkiem sporym niemowlakiem. Leci 10 miesiąc jej życia. W związku z czym mama, czyli ja, zaczęła pozwalać sobie na rzadkie, kilkugodzinne rozdzielenia z córką. Jako że córka jest dzieckiem piersiowym, zaśnięcie w towarzystwie taty lub babci, którzy piersi pełnych nie mają, stanowi zarówno dla nich jak i dla niej nie lada wyzwanie.

Mama wybywa na godzin kilka, a gdy wraca, córka (zachustowana z tatą lub leżąca w łóżeczku) śpi. Jednak mama po tych kilku godzinach bardzo potrzebuje córkę nakarmić!
Cóż więc zrobić? Wyjmuję śpiącą królewnę z chusty bądź z łóżeczka i przystawiam do piersi. Trochę łaskoczę po policzkach, po brodzie i po ok minucie słychać już miarowe przełykanie. Mija minut kilka i zmieniamy stronę. Powtarzamy czynności i po kilkunastu minutach szczęśliwa zostawiam opitego bąbla, oddając się innym przyjemnościom wieczornym.

Już niby tyle razy owe zdarzenie obserwowałam, a nadal mnie to zachwyca!
Że człowiek tak po prostu sobie śpi i je :)

Udane i radosne karmienie piersią

Dziś znów kilka słów na temat karmienia piersią. Obecnie ta czynność wypełnia ok ¼ czasu mojej doby, przynosząc ogromną radość i spełnienie. A ponieważ wiem, że nie zawsze tak jest i nie zawsze wydaje się to takie piękne i radosne przedstawię dziś moje kilka kroków udanego karmienia piersią, życząc, aby dla każdej Mamy było ono równie pięknym doświadczeniem!

  1. Umyj ręce przed karmieniem dziecka. (Mały człowiek owszem dostaje przeciwciała odpornościowe w mleku, ale mimo to nie warto serwować mu zbędnej dawki bakterii i drobnoustrojów zamieszkujących Twoje dłonie.)
  2. Przyjmij wygodną pozycję – usiądź lub połóż się. (Pamiętaj, żeby zaopatrzyć się w coś do picia, uczycie pragnienia podczas karmienia często przychodzi nagle i niespodziewanie.)
  3. Odpręż się i rozluźnij mięśnie. (Im mniej Ty jesteś napięta tym spokojniejsze i bardziej rozluźnione będzie Twoje dziecko.)
  4. Trzymaj dziecko tak, by mogło wygodnie ssać
  • przytul dziecko brzuszkiem do swojego brzucha (im większą powierzchnią ciała będziecie się przytulać tym spokojniejsze i bardziej szczęśliwe będzie maleństwo)
  • sprawdź czy dziecko ma wyprostowany kręgosłup (linia przechodząca przez ucho, ramię, biodro dziecka powinna być prosta)
  • główka dziecka powinna znajdować się na wprost piersi, a usta na wprost brodawki
  1. Ręką uchwyć pierś, najlepiej od spodu czterema palcami pozostawiając kciuk na wierzchu (dłoń powinna przypominać kształt litery „C”)
  2. Dotykając brodawką ust dziecka poczekaj aż szeroko otworzy buzię, a następnie przystaw dziecko do piersi pamiętając, że przystawiamy dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka.
  3. Oceń prawidłowe przystawienie dziecka do piersi
  • czubek nosa i broda dotykają piersi
  • buzia dziecka jest szeroko otwarta
  • dolna warga jest wywinięta
  • znaczna część otoczki jest w buzi dziecka
  • nie widać wciągania policzków
  • ssanie nie jest bolesne
  • po kilku szybszych i płytszych ruchach następują miarowe, wolniejsze i głębsze; słychać połykanie pokarmu, a dziecko jest spokojne

Teraz odpocznij, oddychaj spokojnie i rozkoszuj się widokiem maleńkiego człowieka, który z wielkim zaangażowaniem wypija kolejne mililitry Twojego życiodajnego pokarmu.

A gdy maleństwo skończy spójrz na nie i zobacz jak pięknie uśmiecha się przez sen, wspominając te piękne chwile, które właśnie dzięki Tobie przeżyło!

 

Warto jest pamiętać o kilku ważnych sprawach, które często burzą prawidłowy proces laktacji:

  1. Karmienie nie może być bolesne. (Gdy dziecko źle chwyci pierś należy delikatnie przerwać karmienie wkładając mały palec w kącik ust dziecka i próbować od początku.)
  2. Tylko spokojne dziecko może prawidłowo chwycić pierś.
  3. Jeśli maluch płacze starajmy się je najpierw uspokoić.
  4. Nie należy wkładać brodawki sutkowej do niezupełnie otwartych ust dziecka, prowadzi to bowiem do bolesności i popękania brodawek oraz może być przyczyną większości zaburzeń laktacji.

 

Karmienie piersią – aby się udało

Każda kobieta ma indywidualne podejście do swojego dziecka, do wychowywania go, jak również do karmienia go. Podejście, nastawienie, plany często się zmieniają i nie ma w tym nic złego, jest to zupełnie naturalne :)

Często jeszcze w ciąży kobiety bardzo przeżywają karmienie piersią swojego dziecka, rozmyślają jak to będzie, czy dadzą sobie radę, czy dziecko będzie chciało ssać, czy będzie bolało, czy będę miała pokarm… Te obawy są w pełni uzasadnione, naturalne i nie ma w tym nic złego. Myślę, że każda mama je przeżywa, a później po latach wspomina z uśmiechem na ustach :)

Co warto zrobić, aby karmienie było pięknym i udanym okresem w życiu kobiety i niemowlęcia? Moim zdaniem pierwszą i najważniejszą rzeczą jest uwierzyć w siebie. To na prawdę bardzo ważne, aby mama wiedziała i pamiętała, że to właśnie ONA jest jedyną osobą, która może dać swojemu nowo narodzonemu dziecku to co dla niego najlepsze. Może zastanawiasz się „a co jak tego mleka nie będzie…?” Może niegrzecznie odpowiem pytaniem na pytanie, ale „czy zastanawiasz się podczas ciąży, czy dziecko dostanie jedzenie?”  Na szczęście dba o to Twój wspaniały i silny organizm, dba o pożywienie dla dziecka jeszcze w Twoim brzuchu i dba o pokarm, który jest tak ważny dla nowo narodzonego człowieka. Spójrzmy więc jak niewiele musisz zrobić :) Wystarczy, że uwierzysz, że Twój organizm wyprodukuje pokarm!

Kolejną ważną sprawą jest zadbanie o komfort psychiczny i fizyczny. Chodzi mniej więcej o to, abyś żyła jak w bańce mydlanej, nie dopuszczając do siebie żadnych zmartwień, negatywnych słów, stresujących osób. Czas karmienia jest świętym czasem dla Ciebie i dziecka! Nikt ani nic nie powinno Wam wtedy przeszkadzać. Oczywiście (jeśli oboje/obie to akceptujecie) może towarzyszyć Wam np. stęskniony tatuś, jednak pełniący jedynie rolę pozytywnego obserwatora lub kelnera 😉 np. „kochanie, może przynieść Ci coś do picia?” „Kochana, tak pięknie wyglądasz karmiąc nasze dziecko”. (Tatusiowie! Zapamiętajcie sobie, tu nie ma miejsca na jakąkolwiek krytykę z Waszej strony! Jeśli mama siedzi i karmi swoje dziecko, oboje są w dobrym stanie, to teksty w stylu ” źle ją trzymasz”, „zrób coś, bo on chyba za mocno ssie” lub inne w podobnym tonie, są absolutnie nie na miejscu! Jeśli coś wydaje się Wam niepokojące, to na spokojnie porozmawiajcie o tym z żoną po skończonym karmieniu.) Co do komfortu fizycznego, to mama karmiąca swoje dziecko musi być w pełni rozluźniona. Powinnaś nie czuć żadnego napięcia ani bólu. Czasem może się zdarzyć, że potrzebujesz użyć wszystkich poduszek i koców jakie tylko masz w domu. I bardzo dobrze! Ma Ci być wygodnie jak księżniczce bez ziarnka grochu! (Ja karmiąc swoje starsze dziecko używałam zwykle 4 poduszek, koca a często również kołdry.)

Bardzo ważnym czynnikiem powodzenia karmienia jest prawidłowe przystawienie dziecka do piersi. Jest kilka ważnych zasad zapraszam do poczytania, ale najważniejszą wydaje mi się być fakt, iż u dziecka prawidłowo przystawionego pierś i brodawka szczelnie wypełniają jamę ustną, a dziecko przytulone jest brzuszkiem do brzucha mamy.

jakpowstajepokarm4

Kontrolowanie wydalania dziecka jest ważnym sposobem sprawdzenie efektywności karmienia. Jeśli maluch je przynajmniej 8 razy na dobę, moczy ok. 6-7 pieluszek i robi kupki (od kilku dziennie do jednej na 5-6 dni) to najprawdopodobniej wszystko jest w porządku. W pierwszych trzech miesiącach życia niemowlę powinno przybierać ok.150 g tygodniowo. Może być też więcej, ale nie powinno być mniej. (Błagam tylko nie popadajcie w paranoję i nie ważcie swojego maleństwa po każdym karmieniu!) :)

Kolejną ważną sprawą jest przystawianie na żądanie. Może to kiepskie porównanie, ale przez kilka miesięcy będziesz lub jesteś bufetem otwartym 24h. :) to dzidziuś żąda jedzenia, a Ty powinnaś mu je zapewnić o każdej porze dnia i nocy. Jakiekolwiek próby ustawiania budzika i mówienia „poczekaj maluszku, zjesz za 15 minut” nie prowadzą do niczego dobrego. Oczywiście jak zawsze najlepszym doradcą będzie tu zdrowy rozsądek. Jeśli dziecko chce być przy piersi cały czas, to warto robić mu przerwy, a gdy jest ospałe i nie domaga się jedzenia bardzo ważnym jest regularne zachęcanie go do jedzenia co 3-4 godz.

Wreszcie na koniec, gdy już wiecie co zrobić, żeby się udało :) zadbajcie o dobry początek. Im wcześniej przystawisz dziecko do piersi po porodzie tym lepiej dla niego i dla Ciebie. Maluszek po przyjściu na świat powinien zostać położony na Twoim brzuchu i przykryty ciepłymi pieluszkami. Po kilku, kilkunastu minutach sam powędruje do Twojej brodawki, zlizując pierwsze krople pokarmu. Ty i Twoje dziecko po porodzie macie prawo do nieprzerwanego, dwugodzinnego kontaktu „skóra do skóry”. Wtedy odbywa się też pierwsze karmienie, które daje wielkie nadzieje i szanse na udane, wspaniałe i długie karmienie piersią.

I pamiętajcie, że chwilowy kryzys nie przekreśla udanego karmienia! Swojego młodszego synka pierwszy raz nakarmiłam w szóstej dobie jego życia, było to najwcześniej jak mógł. Nawet tak trudny początek nie przeszkodził nam w owocnym karmieniu piersią przez 8 miesięcy.

Za wszystkie bufety 24h i ich klientów gorąco trzymam kciuki! :)

W razie pytań lub wątpliwości śmiało piszcie i zaglądajcie do fachowych książek i na wartościowe strony: www.laktacja.pl , www.mlekomamy.pl

Dlaczego karmić piersią?

Dziś kilka słów o karmieniu noworodka i niemowlęcia. Społeczeństwo (nie tylko polskie) jest w tej kwestii podzielone. Ten wpis czytać będą pewnie zarówno ochotnicy jak i przeciwnicy karmienia piersią.

Pierwszym i niepodważalnym faktem jest, iż noworodek i niemowlę do czwartego miesiąca życia (a najlepiej do końca szóstego m.ż.) powinno odżywiać się wyłącznie mlekiem (jest to zalecenie wydane przez Światową Organizację Zdrowia).  W dzisiejszych czasach poza znanym od wieków i najpopularniejszym pokarmem matki, mamy do wyboru szeroki asortyment mieszanek mlecznych. Co kilka miesięcy na rynku pojawia się kolejna reklama, o nowej ulepszonej formule, o tym, że do mleka modyfikowanego zostały dodane kwasy Omega 3 czy inne wartościowe witaminy. Konkurencja jest spora, a potencjalnych klientów cała masa, trzeba więc jakoś ich zdobywać.

Ale zatrzymajmy się na niepodważalnych zaletach karmienia piersią:

  • jest całkowicie naturalnym sposobem odżywiania
  • jego skład zmienia się w zależności od potrzeb dziecka, pory dnia/nocy oraz podczas samego karmienia
  • powoduje naturalnie silną więź, bliskość fizyczna niezbędna jest do rozwoju dziecka i pomaga matce zrozumieć potrzeby dziecka
  • pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze (nie trzeba kupować mieszanek, butelek, myć ich i przygotowywać posiłków)
  • podczas karmienia organizm matki wytwarza hormony, które działają uspokajająco i relaksująco na matkę, poprawiają jej nastrój
  • możesz nakarmić dziecko w każdej chwili, gdziekolwiek jesteś
  • mleko matki zawiera przeciwciała, których nie zawiera żadna nawet najlepsza mieszanka mleczna
  • pomaga wrócić do wyglądu sprzed ciąży, ssanie piersi przez dziecko powoduje szybsze obkurczanie się macicy i utratę nagromadzonych w ciąży kilogramów

Nie będę opowiadać bajek, że każda mama od pierwszych chwil życia swojego dziecka potrafi je przystawić do piersi, z sukcesem nakarmić i jeszcze skacze z radości, że może karmić i że to takie wspaniałe… Jak któraś przeżyje lub przeżył takie chwile, to szczerze jej gratuluje i zazdroszczę!

Karmienie piersią może być wspaniałym czasem zarówno dla matki jak i dla dziecka, ale często na początku wymaga od obojga sporego wysiłku.

A za kilka dni o tym, co zrobić, aby udało się karmić długo i z radością.

Dla chętnych już dziś kilka wartościowych lektur w tym temacie:

G.Rybak „Chcę karmić piersią”, M.Nehring-Gugulska ” Warto karmić piersią”, C.Didierjean-Jouveau „Droga mleczna”